Montaż wiązarów.
Zaraz po świętach zjawiła się ekipa z wiązarami. Ostatnie 500 metrów drogi to istna przeprawa pomiędzy kablami, drutami, sznurkami i innymi tego typu wynalazkami, a wiadukt o o wys. 4,7 metra konstrukcja minęła o zaledwie 5 cm !! Ufff.. Montaż wiązarów poszedł sprawnie, samo kotwienie odbywało się przy sztucznym świetle, ale cały czas czuwałem, aby pośpiech nie odbił się na jakości ;) Ekipa monterska chwialiła poziom wykonania wieńca, bo zaledwie w 2 miejscach trzeba było dać drugą warstwę papy, aby podnieść wiązar. Konstrukcja pokaźna, kąt nachylenia dachu 35 stopni narzucony MPZP.